W roku 2017, obfitującym w maryjne jubileusze, chcemy zwrócić uwagę na postać Matki Bożej, niejednokrotnie objawiającej się w różnych miejscach świata i pozostawiającej dla ludzkości przesłania o doniosłym znaczeniu. Z oczywistych względów kwestie językowe nie sprawiały Jej nigdy trudności – za każdym razem dostosowywała swoje wypowiedzi do widzących, tak często przecież dzieci. Podczas jedynego objawienia na ziemiach polskich uznanego autorytetem samej Stolicy Apostolskiej, Maryja przemówiła do młodych wizjonerek nie tylko po polsku, ale ponoć nawet w gwarze warmińskiej.
Dla objawień w Gietrzwałdzie – bo to o nich mowa – ten rok jest szczególnie ważny. W lecie minęło okrągłe 140 lat od objawień (trwały między 27 czerwca a 16 września 1877 r.) i zarazem 40 lat od wspomnianego wcześniej oficjalnego uznania. Pomimo iż świat wydaje się pozostawać raczej pod wpływem 100-lecia wydarzeń w Fatimie, dla naszego narodu gietrzwałdzkie przesłanie jest nie mniej ważne i aktualne. Choć nie toczymy dziś walki przeciwko wyrugowaniu języka polskiego ze społeczeństwa (jak onegdaj Warmiacy), nadal zobligowani jesteśmy do modlitwy w intencji ojczyzny.
Przyjrzyjmy się zatem doborowi słów oryginalnie wyrażonych przez Matkę Bożą. W przypadku tych objawień Niepokalana pozwoliła na przejęcie inicjatywy przez widzące, będąc przez nie niejako indagowaną. Pytania w „wywiadzie” podsuwała także miejscowa ludność, a Maryja udzielała krótkich i bardzo konkretnych odpowiedzi, np.:
– „Czem można lud odstraszyć od złego?”
– „Modlitwą”.
– „Co mają chorzy czynić, aby byli uzdrowieni?”
– „Niech odmawiają różaniec”.
– „Która modlitwa bywa prędzej wysłuchaną, modlitwa do Boga, czyli do Najświętszej Maryi Panny?”
– „Tak nikt nie ma się pytać, ale modlić się”.
– „Jaką pokutę czynić ma pewna osoba skrupulatna?”
– „Niech się spyta spowiednika”.
– „Dlaczego wielu ludzi fałszywie przysięga?”
– „Szatan chodzi teraz przed końcem świata, jak pies zgłodniały, aby pożerać dusze”.
W tej wypowiedzi Matki Kościoła uwagę zwraca zaadaptowana do ówczesności wersja porównania użytego przez św. Piotra w jednym z jego listów: „Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć” (1 P 5, 8 BT). Gdy zaś dzieci zapytały, czego oprócz modlitwy Maryja chciałaby jeszcze więcej, odpowiedziała w sposób zrozumiały:
„Tu ma być postawiony krzyż murowany z figurą Niepokalanej Panny, a u stóp jej ma być kładzone płótno ku uzdrowieniu chorych”
Matka Boża przypomina więc o ogromnym potencjale tkwiącym w modlitwie, a jej słowa odbijają się szerokim echem przez dziesięciolecia aż do dziś. Wyjątkowa w skali Europy, narodowa, polska odpowiedź AD 2017 już wkrótce, bo 7 października. W inicjatywie polegającej na jednoczesnej modlitwie różańcowej wzdłuż całej długości granicy państwowej wziąć udział mają setki tysięcy, a może nawet milion ludzi (szczegóły: TUTAJ).
Jest jeszcze jeden jubileusz związany z Gietrzwałdem. Pół wieku temu obraz Matki Bożej w tamtejszym sanktuarium otrzymał na stałe korony papieskie. Okrągłą rocznicą koronacji może się też poszczycić obraz Matki Bożej Częstochowskiej – 8 września obchodzono dokładnie 300-lecie tego wydarzenia. Oby ten maryjny rok przyniósł zatem obfite duchowe owoce tak dla Polski, jak i całego świata.
Źródło: red. K. Pelc, Objawienia Matki Boskiej w Gietrzwałdzie, wyd. Warmińskie Wydawnictwo Diecezjalne, Olsztyn 2006