Język ojczysty poznajemy nie tylko przez komunikację werbalną, ale także przez kulturę i tradycję. Podobnie rzecz ma się z językiem obcym. Żeby się go w pełni nauczyć, trzeba poznać mentalność, historię i tradycję społeczeństwa, które się nim posługuje. Poznając lokalny folklor, uczymy się sposobu myślenia „tubylców”. Początek Wielkiego Postu, który w Polsce właśnie ma miejsce, a który u Rosjan tradycyjnie wydarzy się nieco później, to dobry moment, by zatrzymać się jeszcze na chwilę przy wschodnich obyczajach żegnania karnawału.
Ale najpierw trochę o samych „braciach Słowianach”. Spośród narodów Europy, wyjątkowa gościnność od zawsze była domeną nie tylko Polaków, ale może i przede wszystkim, Rosjan. Od niepamiętnych czasów stół w izbie nakrywano białym obrusem, na który kładziono chleb i sól. To oznaczało, że w tym domu zawsze chętnie przyjmuje się gości. Rosja jest wyjątkowym krajem, który, pomimo postępujących procesów globalizacyjnych, pieczołowicie chroni tradycje narodowe, mające swoje korzenie nie tylko w rytuałach prawosławia, ale i pogaństwa. Chrześcijaństwo ubogaciło kulturę Rosjan o tak ważne święta jak Wielkanoc czy Boże Narodzenie. Jednak Rosjanie nadal uznają wróżby, święta i tradycje wywodzące się z czasów pogańskich. Spośród świąt niechrześcijańskich najbardziej znane są dwa, Iwan Kupala oraz Maslenica, i właśnie to drugie zasługuje na szczególną uwagę.
Maslenica to najbardziej kolorowe i wesołe rosyjskie święto. Jego historia sięga jeszcze czasów Rusi sprzed chrztu przyjętego przez Włodzimierza. Główny obrzęd Maslenicy – spalanie „strachu” ze słomy przy wydawaniu charakterystycznych odgłosów – symbolizuje pożegnanie z zimą i powitanie wiosny. Trwa aż 8 dni, kończąc się na niedzieli przez prawosławnym Wielkim Postem – niedzieli, którą należy wykorzystać na okazanie skruchy i przeprosiny za krzywdy wyrządzone swoim bliskim. I tak religia chrześcijańska, która z reguły odrzucała wszelkie słowiańskie kulty, pogodziła zwyczaje głęboko osadzone w pamięci narodowej z własnymi rytami upamiętniającymi ważne dla wierzących wydarzenia.
Symbol Maslenicy to naleśniki. Zazwyczaj zjada się je gorące, przebywając na mrozie, jaki zwykle nawiedza Rosję o tej porze roku. Po jedzeniu przychodzi czas na zabawy: jazda na sankach z końmi, budowanie śnieżnych domów, gry i tradycyjne tańce – harowod. Zabawa trwa w najlepsze, bo następnego dnia zacznie się Wielki Post, surowy i długi w prawosławiu, gdy w ciągu siedmiu tygodni wierni odmówią pokarmów mięsnych i mlecznych.
Dziś Maslenica to stary na tysiąc lat symbol rosyjskich świąt ludowych. Jest własnym, nieadaptowanym sposobem Rosjan na obchodzenie karnawału, a zwłaszcza Ostatków. Prawdziwym szczęściem dla turysty jest obserwować, jak Rosjanie spędzają te dni. Być może polska tradycja topienia Marzanny powstała w tych samych, słowiańskich plemionach, co barwna Maslenica.